logo
6 Kwietnia 2020
Jak kupić mieszkanie, nie wychodząc z domu?

Koronawirus wywrócił do góry nogami życie, zmienił również sposób funkcjonowania wielu firm. Jak sprzedawać bez fizycznej interakcji z klientem? Jak omówić ofertę firmy, zaprezentować produkt? To wyzwania, z którymi w krótkim czasie musiała poradzić sobie między innymi branża deweloperska.

Zakup mieszkania jest jedną z najpoważniejszych życiowych decyzji poprzedzoną szczegółową analizą rynku i dostępnych ofert. Zanim kupimy lokal, chcemy wiedzieć o nim jak najwięcej.

A przecież jest wiele osób, które stan epidemii zastał nie tylko przy planowaniu zakupu mieszkania, ale nierzadko - przy rozpoczętych już procedurach kredytowych. Prace budowlane trwają, a mieszkania czekają na klientów. Jak je zaprezentować przyszłym nabywcom? Okazuje się, że nie jest to takie trudne. Większość klientów już wcześniej kupowała tzw. „dziurę w ziemi”. Wymarzone mieszkanie widzieli na etapie planów i wizualizacji. Nie jest to zatem duże wyzwanie czy nowość dla rynku. A spotkanie z klientem? Pomocne dzisiaj są nowe technologie.

Rozmowy on-line

Deweloperzy oferują obecnie klientom standardowy kontakt telefoniczny bądź mailowy, ale proponują również rozmowy on-line z wykorzystaniem komunikatorów. LiveChat, Skype, WhatsApp czy Messenger są chętnie używane przez klientów. Dają poczucie bezpośredniego kontaktu i spotkania z rzeczywistą osobą po drugiej stronie monitora. Rozmowa odbywa się w dogodnej dla klienta chwili, a w razie potrzeby ponowny kontakt nawiązuje się szybko i sprawnie. Znikają problemy z korkami w mieście, parkowaniem samochodu i oczekiwaniem na spotkanie, jeśli chętnych do rozmowy osób jest więcej. - Wideorozmowę wprowadziliśmy na rynku jako pierwsi w branży i widzimy, że jest to coraz  chętniej używany przez naszych klientów sposób kontaktu – mówi Anna Wojciechowska, dyrektor sprzedaży i marketingu Robyg Gdańsk. – Opcja ta jest dostępna na naszej stronie internetowej www.gdansk.robyg.pl  i nie wymaga instalowania żadnego dodatkowego oprogramowania oraz wcześniejszego umawiania się. Podczas takiej rozmowy możemy przeprowadzić prezentacje, omówić prezentowane projekty i interesujące naszych klientów plany mieszkań, w tym także zaprezentować wirtualne spacery po mieszkaniach. Obieg dokumentów odbywa się zdalnie. Obecnie wprowadzamy również  możliwość zdalnego podpisywania umów i aneksów w prosty sposób, który nie wymaga drukowania dokumentów. Pamiętajmy, że oprócz nowych klientów, jesteśmy w bieżącym kontakcie z osobami, które podpisały już umowy rezerwacyjne, są w trakcie podpisywania umowy deweloperskiej czy odbioru mieszkania. Każda taka osoba musi być właściwie zaopiekowana przez nasze biuro obsługi klienta.

Spotkanie w biurze sprzedaży

Biura sprzedaży większości deweloperów są otwarte, ale obowiązują w nich specjalne procedury bezpieczeństwa. Anna Wojciechowska tłumaczy, jakie zmiany są wprowadzane: - Klienci mogą spotkać się bezpośrednio z doradcami w naszym biurze sprzedaży - w Gdańsku czynne jest biuro na Morenie przy ul. Piekarniczej 3. Dla bezpieczeństwa naszych klientów i pracowników, na miejscu wdrożyliśmy specjalne środki ostrożności (zachowany jest dystans, specjalne przegrody oraz specjalistyczne odkażanie biura)oraz procedury zapewniające w trakcie spotkania bezpieczeństwo i komfort nas wszystkich. Obieg dokumentów ma charakter zdalny. A jeśli chcemy sami, na spokojnie obejrzeć plan mieszkania? Również jest to możliwe.Wirtualny spacer

Okazuje się, że poprzez wirtualny spacer można zajrzeć dosłownie w każdy kąt swojego przyszłego mieszkania! To doskonały sposób, by poznać nie tylko rozkład pomieszczeń, ale również potencjał aranżacyjny lokalu, projektant zaprasza bowiem do obejrzenia  wnętrza urządzonego według jego wizji. W ten sposób poznajemy możliwości adaptacyjne mieszkania, możemy ocenić, czy jego rozkład nam odpowiada i jakie ewentualnie zmiany architektoniczne mogłyby uczynić je dla nas bardziej funkcjonalnym. Drogą on-line możemy odbyć również wizytę na interesującym nas osiedlu.

Prace na budowach trwają

A o ich postępach firmy informują na przykład poprzez dzienniki budowy na stronach internetowych. Dla bezpieczeństwa klientów wstęp na teren budowy jest niemożliwy, a w obecnej sytuacji wiele osób boryka się z pytaniem, czy na czas otrzymają mieszkanie, na które czekają. – Dzienniki budowy to w naszej firmie standardowa forma prezentowania postępów prac budowlanych na poszczególnych inwestycjach. Dokumentację zdjęciową uzupełniamy w tej chwili nawet dwa razy w tygodniu– wyjaśnia Anna Wojciechowska. I dodaje: - Prace budowlane nie zwolniły tempa. Dbamy o bezpieczne warunki pracy naszych ekip wykonawczych, wdrażamy kolejne procedury, które wynikają z aktualnych zaleceń prawnych dla przedsiębiorców. Pracujemy, bo zdajemy sobie sprawę, że na mieszkania czekają tysiące osób. Nie możemy ich zawieźć.

O postępach prac na budowach firmy informują swoich klientów również za pomocą kanałów społecznościowych. Instagram, Facebook, LinkedIn – to popularne miejsca, gdzie można znaleźć aktualne wiadomości o tym, co dzieje się na placu budowy.

Dopóki sytuacja wymaga zostania w domu, życie w sieci będzie nabierało tempa. A przyzwyczajeni klienci, będą oczekiwać, by nowe rozwiązania były dostępne również w czasie po koronawirusie.

Telefon
Wiadomość